O zimowej “twarzowej” pielęgnacji pisałam już TU.
Dzisiaj chcę się Wam wyspowiadać z tego, czego moje ciało używa a nawet od czego jest trochę uzależnione, kiedy za oknem jest zimno a w domach sucho. Choć nasze ciała skryte pod warstwami ciuchów, cichutko czekają na nadejście ciepła i śmiałe okazanie swoich walorów i niewalorów, nie mogą być zapomniane. Pokuszę się o stwierdzenie, że to właśnie teraz kiedy się nie odsłaniamy, możemy zdziałać więcej i bardziej intensywnie dbając o skórę od stóp do głów. Wiecie, że czasem bywa tak jak u niektórych z pedicurem- jak trzeba odkryć stopy to idę je zrobić (ja tego nie praktykuję, żeby nie było). A to nie tak moi kochani, teraz to właśnie trzeba mocno nawilżać, smarować pieelingować i się rozpieszczać. No więc do dzieła: oto moja Święta Trójca:
Odżywczy Peeling Cukrowy -Śliwka
O Jezuniu jak ja kocham ten peeling i już jak to piszę to mi ślinka cieknie i włosy dęba stają. Sam zapach tego cudeńka porusza wszystkie moje zmysły a do tego jego pilingująco-nawilżające cechy właściwe sprawiają, że to jest mój ABSOLUTNY must have i nie wiem ile już słoików zużyłam. Oprócz ochów i achów mam dla Was dokładniejszy opis 🙂

Dzieło Ministerstwa Dobrego Mydła to peeling olejowy oparty na drobinkach cukrowych, które moim zdaniem są akuratne czyli nie za grube i nie za małe. W sam raz, żeby dobrze się wymasować i pozbyć martwego naskórka ale też nie na tyle mocny żeby podrażnić nawet delikatną jak moja skórę. Bogata baza tłuszczowa składa się między innymi z tego obłędnie pachnącego olejku śliwkowego, który wspaniale zmiękcza i nawilża skórę ale także z oleju migdałowego, oleju z pestek winogron czy avocado. Jakby tego było mało naszą skórę przyjemnie otula płaszczyk ze skwalenu, masła shea i masła kakaowego. To wszystko sprawia, że wychodząc spod prysznica czy wanny nie musimy już nic ze sobą robić :). Nasza skóra jest wypeelingowana, gładka i dłuuugo nawilżona. Zapach czuć nie tylko na Waszym ciele ale w całym domu. Kupujcie i masujcie siebie i wszystkich wokół !!!
Skład: Sucrose, Prunus Domestica (Plum) Kernel Oil, Tocopherol, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Vitis Vinifera (Grapeseed) Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Macadamia Ternifolia Oil, Cera Flava, Leuconostoc/ Radish Root Ferment Filtrate, Lactobacillus & Cocos Nucifera Fruit Extract, Squalane, Ricinus Communis (Castor) Oil, Parfum, Glycerin
Len i Konopie – odżywczy mus do ciała
Ministerstwo dobrego mydła (once again)
No nic nie poradzę, że Ministerstwo oprócz mydła robi też inne wspaniałe rzeczy (nikt mi za to nie płacił ;)). Od razu muszę zaznaczyć, że dla mnie ten kosmetyk nie ma konsystencji musu a raczej miękkiego masełka, które w kontakcie ze skórą rozpuszcza się i ułatwia rozsmarowanie tych wszystkich cudowności. Musicie wiedzieć, że jest ich dość sporo: od tytułowego olejku konopnego i lnianego, które mają właściwości regenerujące i nawilżające po olejek brzoskwiniowy, olejek z pestek malin czy masło kakaowe. To mazidełko ma w sobie także witaminę E i zestaw olejków eterycznych: jałowcowy, mandarynkowy, lawendowy. To wszystko przyprawia o zmysłowy zawrót głowy i jednocześnie rzadko kogo uczula :).

Wiecie dobrze, że nie lubię jak coś mi za długo zostaje na skórze i się lepi – len i konopie mimo tłuściusieńkiego składu jakoś szybko się wchłania i absolutnie nie przeszkadza mi ta konsystencja. Moja skóra dzięki temu kosmetykowi jest stale nawilżona, gładka …i pachnąca !

Skład: Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter*, Prunus Persica (Peach) Kernel Oil, Cannabis Sativa (Hemp) Seed Oil*, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Rubus Idaeus (Red Raspberry) Seed Oil*, Glycerin, Natural Mixed Tocopherols & Helianthus Annuus Seed Oil, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Pine Essential Oil (Pinus Sylvestris), Juniper Essential Oil (Juniperus Communis), Citrus Nobilis (Mandarin Orange) Peel Oil, Cedrus Atlantica (Cedarwood) Oil, Lavandula Angustifolia Flower Extract, Comfrey Root Extract, Geraniol**, Limonene**, Linalool**
* surowiec organiczny**składniki olejków eterycznych
Nexultra Oil – wielozadaniowy olejek
Universkin
Jedyny produkt z kategorii myjącej ale przy okazji bardzo konkretnie pielęgnującej.
Olejek Nexultra to kolejny produkt do zadań specjalnych – możesz go używać do oczyszczania twarzy, oczu i skóry głowy. Nie wiem czy kiedyś to mówiłam, ale cierpię na sezonowy łupież a raczej złuszczanie skóry głowy – za nim na to wpadłam bezskutecznie używałam wszystkich aptecznych szamponów przeciwłupieżowych, które miały pomóc opanować problem. Odkąd używam olejku Nextultra problemu nie ma, skóra mojej głowy jest delikatnie oczyszczona i nawilżona.

Na buzi tak jak na reszcie ciała, nie lubię mieć za tłusto, ale w sezonie grzewczym taki sposób demakijażu sprawdza się najlepiej i zmywa nawet najmocniejszy makijaż. Kompozycja olejku oliwkowego i delikatnych emulgatorów pięknie zmywa wszystko co nosi nasza buzia przez cały dzień. Pomyślicie pewnie: co to za odkrycie – olejek do demakijażu ??? Ten kosmetyk nie tylko myje i nawilża ale działa regeneracyjnie na skórę ponieważ zawiera peptyd biomimetyczny Kollaren.
W wielkim skrócie, peptydy biomimetyczne naśladują działanie białek obecnych w naszej skórze. Akurat ten peptyd stymuluje syntezę białek obecnych w matrixie międzykomórkowym a dla nas oznacza to tyle, że komórki szybciej się regenerują i skórą staje się bardziej jędrna. Olejek, który jednocześnie leczy i regeneruje ? Toż to wspaniałość nad wspaniałości 🙂
Nexultra Oil to wyjątkowy, wielofunkcyjny produkt, który sprawdzi się u każdego na coś.
Skład: Olea Europea fruit oil, PEG- 20 Glyceryl Trisostearate, Caprylic/Capric Trigliceryde, Pentylene Glycol ,Camelina Sativa Seed Oil, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Glicyne Soja Oil, Rosmarinus Officials Leaf Extract, Chamomile Recutita Flower Extract, Glycerin, Aqua, Dextran, Tripeptide 1
A jaki jest Twój ulubiony zimowy kosmetyk do ciała???
Mam nadzieje, że podoba Ci się u mnie na blogu 🙂 Oto kilka rzeczy, które możesz zrobić aby pomóc mi w jego rozwoju:
- Daj znać o swojej obecności – skomentuj, powiedz czy Ci się podoba, daj mi znać o czym chcesz wiedzieć więcej a na pewno o tym napiszę.
- Polub mój profil na Facebooku– będziesz ze mną na bieżąco.
- Obserwuj mnie na Instagramie – tam zobaczysz mnie najczęściej.
- Udostępnij mój post – dzięki temu mam szansę dotrzeć do większej ilości ludzi 🙂
Dziękuję Ci, Karolina