No dobra jest dramat… wyszło słońce a ja nieprzygotowana

Wiecie, że od kwietnia do czerwca cellulit to statystycznie jedno z najczęściej googlowanych haseł ? No pewnie, że wiecie bo same go macie i na bank szukacie sposobu na to,  jak się z nim na stałe ale bez płaczu ROZSTAĆ.

Nie znajdziecie w tym tekście za dużo słów pocieszenia o tym, żeby się nie przejmować bo faceci nas kochają i nie widzą tego co my. Widzą – tylko zazwyczaj nie mówią :).

Dla mnie ważne jest to jak ja się ze sobą czuję, a że przeszkadza mi to, że moje ciało jest nierówne to absolutnie nic nie zmieniają statystyczne dane jakoby 98% kobiet miało cellulit – ja po prostu wolałabym się go pozbyć !  Jeśli Wy też chcecie albo żyje się Wam z nim dobrze i po prostu chcecie spędzić chwilę na miłej lekturze to zapraszam 🙂

Czym jest cellulit

O tym, że to fałdy i nierówności już wiecie natomiast ja bym chciała, żebyście tak w 100 % wiedziały z kim żyjecie na codzień dlatego muszę wpleść trochę akademickiej teorii.

Cellulit przesiaduje w naszej skórze i od niej właśnie zacznę tłumaczenie 🙂

Otóż skóra dzieli się na kilka części :


Budowa skóry

✔️Naskórek – najbardziej powierzchowna warstwa skóry, spełniająca funkcje ochronne.

✔️Skóra właściwa – to tutaj znajdują się naczynia krwionośne, gruczoły łojowe/ potowe, mieszki włosowe, receptory nerwowe. Skóra właściwa zbudowana jest z tkanki łącznej ZWARTEJ, która zawiera WŁÓKNA KOLAGENOWE I ELASTYNOWE.

✔️Tkanka podskórna – zbudowana jest z tkanki łącznej właściwej i pionowo ułożonych komórek wypełnionych TŁUSZCZEM.

Z punktu widzenia cellulitu to właśnie tkanka podskórna i jej komórki tłuszczowe oraz włókna kolagenowe i elastynowe  ze skóry właściwej tworzą problem i całą naszą CELLUliToWĄ Fobię…


Jak tworzy się cellulit

Nie ma jednej jasnej przyczyny powstawania cellulitu, myślę że gdyby tak było to już dawno byśmy sobie z nim poradzili. Patogeneza cellulitu jest wieloczynnikowa i niejasna  jednak zawsze zawiera w sobie czynniki środowiskowe, hormonalne i genetyczne.

Zupełnie obrazowo rzecz ujmując to bez względu na to jaka jest przyczyna, cellulit to dysfunkcja komórek tłuszczowych i/ lub włókien białkowych.

z czego składa się cellulit

Zmiany zachodzące w trakcie powstawania cellulitu to zwłóknienia i stwardnienia które my widzimy jako pofałdowaną skórę. Jest kilka teorii na temat tego jak powstaje cellulit, między innymi :

Teoria 1

Otóż tłuszcz upakowany jest w komórki pionowo i nad nim znajdują się owe włókna białkowe (kolagenowe i elastynowe). Kiedy komórki tłuszczowe są za duże, napierają na włókna i przeciskają się przez nie, co my widzimy jako górki i doliny :).

Teoria 2

Może też być tak, że to nie tłuszcz jest „winny” a same włókna które z wiekiem stają się bardziej wiotkie i po prostu nie tworzą na tyle sztywnego i zwartego stelażu żeby komórki tłuszczowe nie mogły się przez nie przedostać.

Teoria 3

Związana jest z zaburzeniami przepływu limfy i układu mikrokrążenia. Otóż gdy układ limfatyczny nie działa tak jak powinien w skórze właściwej po prostu dochodzi do obrzęków – często wtedy mówi się o cellulicie wodnym, który wcale wodą nie jest bo to nadal tłuszcz tyle, że  widoczny przez ten źle działający układ limfatyczny.

Co wpływa na powstanie cellulitu ?

Masa rzeczy, zazwyczaj nakładających się na siebie dlatego tak ciężko z nim walczyć

Hormony

Tworzenie się cellulitu w większości dotyczy kobiet – przyspiesza w okresie dojrzewania/ ciąży lub wieku około menopauzalnego co jasno kieruje nasza uwagę w stronę kobiecych hormonów (Why Leo, Why!).

Estrogen i progesteron mają największy wpływ na troficzność i wygląd skóry.

Zachwianie równowagi hormonalnej między tymi dwoma hormonami jest  uważane za kluczową przyczynę cellulitu, a ściślej mówiąc – hiperestrogenizm, czyli wysokie stężenie estrogenów w porównaniu do progesteronu..

Taka sytuacja hormonalna może pojawić się fizjologicznie właśnie w okresie ciąży, dojrzewania, menopauzy, a także podczas przyjmowania hormonalnego środka antykoncepcyjnego lub w trakcie hormonalnej terapii zastępczej. Niskie stężenie estrogenów jest odpowiedzialne za zwiększoną przepuszczalność naczyń i zmniejszenie napięcia naczyń, co prowadzi do upośledzenia mikrokrążenia. Przy zmniejszonej cyrkulacji skóra dostaje mniej tlenu i odżywiania do tego obszaru, a dzięki temu obserwujemy spadek produkcji kolagenu…. ..Dalej komórki tłuszczowe powiększają się i zaczynają  “wystawać” przez włókna kolagenowe stając się wyboistym tłuszczem znanym jako cellulit.

Zaburzenia układu limfatycznego i krwionośnego

Niedawne badania nad patogenezą cellulitu jasno udowodniły, że przewlekłe niedokrwienie tkanki podskórnej wywołane problemem naczyń krwionośnych i procesów metabolicznych wpływa na jego powstanie. Jeśli czytając to siedzicie – wstańcie i zróbcie mały spacerek :).

A tak zupełnie na poważnie to siedzący tryb życia – czyli zła cyrkulacja krwi i limfy bardzo przyczynia się do powstania cellulitu. Przygotowując się do pisania tego postu przeczytałam bardzo dużo publikacji z których jasno wynika to, że jak ktoś ćwiczy i się rusza ma tego cellulitu mniej.

CELLULIT

Kobiety w Afryce czy Azji nie mają cellulitu albo mają bardzo mało, głównie ze względu na to jak żyją i co jedzą.

Cywilizacja europejska od kilkudziesięciu lat ma zdecydowanie bardziej leniwy tryb życia, jeździmy do pracy samochodem, zakupy często robimy przez internet a wieczorem zamiast na spacer siadamy przed telewizorem. Oczywiście nie wszyscy tak robią i cała moda na bycie bardziej fit w ogólnym rozrachunku jest dużo zdrowsza i działa na naszą korzyść.

Choć ta teoria wydaje się całkiem zrozumiała to ja mam bardzo NIESIEDZĄCY tryb życia, powiedziałabym nawet, że prawie latający a cellulit mam więc chyba nie można odnosić się do każdej z przyczyn zupełnie osobiście. To jest system złożony i u każdego indywidualny.

Otyłość

Utrata masy ciała zmniejsza nasilenie cellulitu ale u osób bardzo otyłych nierówności nie zmniejszają się jakoś znacząco. Analiza histologiczna w różnych badaniach sugeruje, że globulki tłuszczu wycofują się ze skóry wraz z utratą masy ciała ale nie u wszystkich i nie zawsze dlatego ciężko jest wyciągnąć jasne wnioski i pogodzić różnice w opiniach a propos natury tego zaburzenia w tym jego pochodzenia i nawet podstawowych aspektów klasyfikacji histopatologicznej. Swoją drogą, wiecie że kobiety mają cellulit akurat na pośladkach nogach i nad kolanami z powodów czysto anatomicznych – mają w tych miejscach trzy warstwy tłuszczu a nie jedną (trzy poziomy tłuszczu występują także w żołądku i na tricepsie).

Dieta

To dość oczywiste, że to jak jemy wpływa na to jak wyglądamy. A jak to się ma do cellulitu ?

Otóż dieta wysoko przetworzona, bogata w tłuszcze trans i tłuszcze nasycone wpływa na przyrost masy ciała, odkładanie się tłuszczu i rozwój procesów zapalnych. To wszystko jest dość skomplikowanym procesem dlatego skupmy się po prostu na tym, że śmieciowe jedzenie jest absolutnym wrogiem w walce z cellulitem. Niestety nie tylko jedzenie przetworzone jest naszym wrogiem. Istnieje kilka innych produktów które mogą się przyczyniać do rozwoju pomarańczowej skórki. Zerknijcie na listę:

NABIAŁ

Jest bogatym źródłem sodu, który niestety zatrzymuje wodę w naszym organiźmie. Zaburzenia retencji wody mają wpływ na widoczność cellulitu.

BIAŁE PIECZYWO

Organizm lubi zamieniać rafinowane węglowodany w cukier (a następnie glukozę), dlatego pokarmy te mogą zmniejszać  produkcję kolagenu i zwiększać cellulit.

SÓL

Zatrzymuje wodę w ograniźmie więc nie tylko nie powinniśmy jeść paluszków czy chipsów ale generalnie nie za bardzo powinnismy używać soli.

SŁODYCZE
Oczywista oczywistość.

Parę słów na koniec

Twaróg, skórka pomarańczowa, fale Dunaju. Jakkolwiek byśmy tego nie nazwali, cellulit jest coraz częściej traktowany jako choroba. Samo WHO skłania się do klasyfikacji cellulitu nie tylko jako drugorzędnej cechy płci (kobiecej rzecz jasna) ale generalnie jako choroby, ponieważ ma on realny wpływ na samoocenę i stan psychiczny.

Zmiany w wyglądzie nie dotyczą tylko otyłych ludzi ale także tych, którzy na co dzień noszą rozmiar S, czy bardzo młodziutkich dziewczyn, którym samoocena leci gwałtownie w dół kiedy widzą zmiany w ciele, będące totalnie na opak z wyimaginowanym obrazem rówieśniczek z Instagrama. Od początku byłam z Wami szczera – nie lubię cellulitu, jest to dla mnie nieestetyczne i nie znam osoby która mając wybór między gładką jędrną skórą a fałdami wybrałaby to drugie. Nie mniej jednak do fobii mi daleko i nie wpływa to znacząco na moje życie (dopóki nie muszę założyć kostiumu kąpielowego ;)).W kolejnym poście przedstawię Wam wszystkie metody walki z tym ustrojstwem i realne badania wskazujące na to w co warto inwestować swoja kasę i czas a z czym dać sobie spokój. Każdemu należy się wybór !

Tymczasem uśmiechnijcie się do swoich nóg i pośladków  🙂 Teraz jest dobrze a może być lepiej !

 

Bardzo się cieszę, że tu trafiłaś/ trafiłeś :). Oto kilka rzeczy, które możesz zrobić aby pomóc mi w rozwoju bloga :

  • Daj znać o swojej obecności – skomentuj, powiedz czy Ci się podoba, daj mi znać o czym chcesz wiedzieć więcej a na pewno o tym napiszę.
  • Polub mój profil na Facebooku– będziesz ze mną na bieżąco.
  • Obserwuj mnie na Instagramie – tam zobaczysz mnie najczęściej.
  • Udostępnij mój post – dzięki temu mam szansę dotrzeć do większej ilości ludzi 🙂

Dziękuję Ci, Karolina

Related Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *