Za każdym razem jak zaczynam mówić czy pisać na tematy trądzikowe mam chęć powiedzieć: jesteśmy jednością. Dzisiejszy post jak i wcześniejsze (zerknij tu) dotyczące wpływu diety w problemach skórnych dowodzą jednego – nie ma skutecznego leczenia trądziku bez rozszerzonej diagnostyki oraz  otwartego umysłu. Przyjrzyjmy się dzisiaj bliżej problemom insulinooporności, hiperinsulinemii i tego jak istotną rolę odgrywają w rozwoju i przebiegu trądziku.  

Czym jest insulinooporność?

Żeby móc nieco rozjaśnić temat zacznę od samego początku, czyli od tego czym w zasadzie są zaburzenia gospodarki cukrowej. Insulinooporność, która właśnie do takich zaburzeń należy to stan, w którym normalne stężenie insuliny jest za małe, żeby organizm mógł zareagować. Mięśnie czy komórki tłuszczowe po prostu nie reagują na insulinę. W takim stanie kiedy nasz organizm olewa sprawę i staje się niewrażliwy, biedna trzustka zaczyna wydzielać jeszcze więcej insuliny aby wyregulować stężenie glukozy we krwi co bardzo szybko prowadzi do hiperglikemii, którą poprzedza hiperinsulinemia.

 
Insulina oprócz samego obniżania ilości glukozy we krwi, bierze udział w ogromnej ilości przemian metabolicznych w tym także tłuszczów i białek a wszystko po to żeby nasz organizm mógł funkcjonować normalnie we względnej homeostazie. Zaburzeń gospodarki cukrowej jest coraz więcej i choć znam wiele szczupłych osób, które się z tym borykają to jednak statystycznie w większości dotyka to ludzi którzy mało się ruszają, słabo jedzą, a także piją i palą fajki .


A jaki to wszystko ma związek z trądzikiem? 


Zależność jest bardzo prosta dlatego zawsze nie mogę się nadziwić, że ludzie cierpiący na insulinooporność/cukrzycę i jednocześnie posiadający problemy skórne nie zostali nigdy skierowani na rozszerzoną diagnostykę albo nikomu z lekarzy i specjalistów nie połączyły się te styki 🙂 
Za duża ilości insuliny prowadzi do zwiększenia hormonu wzrostu (GH) a ten prowadzi do podniesienia insulinopodobnego czynnika wzrostu IGF -1. 
Magiczny IGF-1 nakręca zmiany trądzikowe ponieważ uczestniczy w lipogenezie w gruczołach łojowych
. Idąc dalej (już wiem, że domyślacie się co będzie :)) – mamy więcej łoju i jeśli do tego dołożymy zaburzenia keratynizacji- mamy gotowy trądzik. Stymulowanie charakterystycznych receptorów dla insulinopodobnego czynnika wzrostu prowadzi też do szybszej keratynizacji i tworzenia się martwego naskórka który czopuje ujścia gruczołów łojowych. IGF 1 stymuluje hormony androgenne które są często główną przyczyna powstania trądziku. No i tak się kręcimy w kołku, z którego ciężko się wydostać. 


Wracając do hormonu wzrostu, który stymuluje nam IGF 1- jego najwyższe wydzielania obserwujemy od okresu dojrzewania do mniej więcej 40 roku życia.  Teraz zamyka nam się to w ładną klamrę dlaczego to właśnie na ten czas przypada najwiecej zachorowań na trądzik.

Jak leczyć Insulinooporność w trądziku ?

Po pierwsze chcę przestrzec przed zbyt pochopnym wyciąganiem wniosków na podstawie jednego badania. Insulinooporność zazwyczaj nie jest jedynym powodem powstania trądziku ale na tyle ważnym, że trzeba się temu przyjrzeć i wdrożyć leczenie. Oprócz odpowiednio zbilansowanej diety (tutaj może się przydać pomoc dobrego dietetyka klinicznego), bogatej w żywność o niskim indeksie glikemicznym, musimy zadbać o umiarkowaną aktywność fizyczną ale także cykl okołodobowy, odpowiednią ilość dobrego snu oraz brak stresu. Wiem, że to ostatnie brzmi dość głupio w Świecie w którym żyjemy ale uwierzcie mi to ma kolosalne znaczenie. Jeśli stresu jest za dużo to także źle śpimy, melatonina nam się nie wydziela, mamy zaburzone procesy regeneracji i trawienia w tym także gospodarki cukrowej,

Farmakologia podpowiada nam zazwyczaj metforminę, która poprzez zwiększenie kanałów GLUT 4 aktywuje enzymy AMPK, które to blokują szlak mTORC 1 (jest to kinaza integrująca różne szlaki sygnalizacyjne w tym szlaki insulinę czy IGF1. mTORC1 bierze udział w patogenezie insulinooporności poprzez fosforylację receptora dla insuliny przez kinazę S6K1).

U osób z insulinoopornością trzeba także uważać na mleko które samo w sobie zawiera IGF1 🙂

Jak sprawdzić czy masz problemy z insulinoopornością?

Jest kilka objawów, które mogą ale zaznaczam wcale nie muszą świadczyć o tym, że mamy jakikolwiek problem. Do takich objawów należą między innymi:

  • nadmierna senność po posiłku,
  • rozdrażnienie
  • problemy z koncentracją, tak zwane „mgły” umysłowe
  • uczucie zimna i przemęczenia
  • ciemne rogowacenie skóry – acanthosis nigricans (najczęściej fałdy,blizny, pachy, pachwiny, szyja)
  • przyrost masy ciała (pomino zbilansowanej diety, ruchu itd)
  • chęć podjadania słodyczy

Jak widzicie takie objawy są dość „ogólne” dlatego niezbędne jest zrobienie odpowiednich badań, które pomogą Wam potwierdzić przypuszczenia. Do takich badań należy: poziom glukozy i insuliny we krwi – na tej podstawie wyliczenie wskaźnika HOMA -IR, test obciążenia glukozą. Dobrze byłoby przy okazji zbadać cholesterol HDL, LDL, AST, ALT, hemoglobinę glikowaną, triglicerydy.

Bardzo się cieszę, że tu trafiłaś/ trafiłeś :). Oto kilka rzeczy, które możesz zrobić aby pomóc mi w rozwoju bloga :

  • Daj znać o swojej obecności – skomentuj, powiedz czy Ci się podoba, daj mi znać o czym chcesz wiedzieć więcej a na pewno o tym napiszę.
  • Polub mój profil na Facebooku– będziesz ze mną na bieżąco.
  • Obserwuj mnie na Instagramie – tam zobaczysz mnie najczęściej.
  • Udostępnij mój post – dzięki temu mam szansę dotrzeć do większej ilości ludzi 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *