W wielu postach, setkach rozmów, kilku filmach mówiłam o mezoterapii a w zasadzie bardziej o tym jaki to wspaniały zabieg. Dzisiaj chcę tę myśl rozwinąć, bo każdy powinien wiedzieć dlaczego ją robić i co w niej takiego super ekstra, że do znudzenia ja tylko o mezo i mezo. Zatem…

Czym jest mezoterapia

Mezoterapia to inaczej metoda dostarczania składników aktywnych skórze, w celu poprawy jej jakości. Igłowa mezoterapia jak nazwa wskazuje dostarcza te składniki za pomocą iniekcji i na tym się dzisiaj skupimy, choć w świecie kosmetologii istnieje także mezoterapia bezigłowa (wprowadzenie za pomocą ultradźwięków/ elektroporacji) czy mezoterapia mikroigłowa (urządzenie ze specjalnymi kartridżami do szybkich i płytkich nakłuć). Mezoterapię igłową zazwyczaj wykonujemy na skórze twarzy, szyi, dekoltu czy dłoni, a także na brzuchu, udach czy pośladkach (podskórna mezoterapia).

Krótki element historyczny …

Napewno Was nie zdziwi, że światek beauty podwędził mezoterapię jako jeden z zabiegów profilaktyki anti aging z medycyny konwencjonalnej. Pierwsze zabiegi wykonał Francuz Michel Pistor, który za pomocą małych nakłuć, wstrzyknął swojemu pacjentowi  na około małżowiny usznej prokainę. Słuch co prawda jakoś znacząco się nie poprawił, ale inne dodatkowe dolegliwości jak szumy uległy znacznemu zmniejszeniu. Pistor nazwał metodę nakłuć od ich umiejscowienia: mezo- dermy i tak lekarze po kolei zaczęli próbować wprowadzać w skórę różne składniki.

Brawo Michel!!

Techniki zabiegu

Składniki mezoterapii możemy wprowadzać różnymi metodami i na różne głębokości.

Nappage –  metoda wykorzystywana do biorewitalizacji, polega na ostrzykiwaniu skóry bardzo płytko dlatego używa się do tego dość rzadkich preparatów. Osoba która robi zabieg nakłuwa powierzchnię skóry kilkanaście/ kilkadziesiąt razy  miejsce przy miejscu. Płytkie podanie produktu nie powoduje pozostawienia tak zwanych depozytów, dlatego najczęściej decydują się na nią osoby, które z różnych przyczyn nie mogą sobie pozwolić na kilkudniowy okres rekonwalescencji :).

Punktowo – to rodzaj głębszej mezoterapii, która charakteryzuje się pozostawieniem tak zwanych depozytów. Te depozyty to po prostu przestrzeń w której „siedzi” sobie nasz produkt – zazwyczaj jest to kwas hialuronowy z różnymi dodatkami. Pęcherzyki te w całości się wchłaniają, jednak nie ukrywajmy- przez chwilę od 2 do 4 dni wygląda się tak jakby skórę pokąsało stado komarów :). Ta metoda należy zdecydowanie do moich ulubionych, ponieważ działamy głęboko i skutecznie a ta chwilowa „niedyspozycja” jest na serio warta każdej ceny.


Co się wstrzykuje

To trochę zależy od tego na jakiej głębokości działamy. Tak jak wcześniej wspomniałam płycej podajemy rzadsze produkty – mezokoktajle zawierające np. Witaminy, peptydy biomimetyczne, ceramidy, kwas polimlekowy, kwas hialuronowy, wyciągi roślinne (np. wąkrotka azjatycka).

Przy mezoterapii punktowej (depozytowej) stosujemy bardziej gęste, żelowe produkty oparte na kwasie hialuronowym z dodatkami: aminokwasy, glicerol, ceramidy, bursztyniarstwo sodu.  

Najwcześniej podaje się śródskórnie– w celu poprawy nawilżenia, likwidacji drobnych zmarszczek mimicznych, rozjaśnienia skóry.

No to jeszcze trochę zalet ..

  • Mezoterapia igłowa to zabieg dla każdego, bo to trochę tak jakbyśmy sobie wsadzili krem od środka przy jednoczesnej eliminacji -zapychania czy świecenia.
  • Daje dużo lepsze efekty niż inne zabiegi rewitalizująco-nawilżające, ponieważ działa głębiej (mezoterapia depozytowa).
  • Samo nakłuwanie skóry jest dla nas zbawiennie ponieważ inicjuje procesy naprawcze, stymuluje kolagen.
  • Z jednej strony to zabieg bardziej inwazyjny – bo używamy igły, a z drugiej bardzo bezpieczny więc jest to dobry start dla kogoś, kto chciałby „coś mocniej ale się boje”.
  • Można wykonywać całym rokiem.
  • Pamiętajcie, że nawet skóry trądzikowe czy mieszane potrzebują nawilżenia i stymulacji więc nie jest to tylko zabieg dla suchotników.
  • Wykonanie raz do roku serii zabiegów mezoterapii depozytowej poprawia stan skóry na tyle, że często drogie kremy idą w odstawkę – ekstra nie ?

Wady ? Chciałam napisać, że nie ma ale zupełnie szczerze to:

  • Możecie mieć reakcje uczuleniowe na któryś ze składników (a to jest możliwe przy wszystkim).
  • Lekki dyskomfort w trakcie zabiegu (mezoterapię igłową wykonuje się, po wcześniejszym znieczuleniu kremem ale i tak coś tam się odczuwa) P.S. Ja osobiście lubię to uczucie ale może mnie nie słuchajcie ;).
  • Możliwość powstania małych śliniaczków, ale to też jest wpisane w zabiegi z użyciem igły, tutaj po prostu wkłuć jest dużo więc większe prawdopodobieństwo (nieskromnie powiem, że mi się prawie nie zdarza robić siniaków :)).
  • I to tyle.

Mam nadzieje, że temat mezoterapii jest nieco bardziej jasny i zastanawiacie  się nad zrobieniem sobie tego zabiegu. A może już go robiliście i macie jakieś doświadczenia którymi chcecie się podzielić ?

Bardzo się cieszę, że tu trafiłaś/ trafiłeś :). Oto kilka rzeczy, które możesz zrobić aby pomóc mi w rozwoju bloga :

  • Daj znać o swojej obecności – skomentuj, powiedz czy Ci się podoba, daj mi znać o czym chcesz wiedzieć więcej a na pewno o tym napiszę.
  • Polub mój profil na Facebooku– będziesz ze mną na bieżąco.
  • Obserwuj mnie na Instagramie – tam zobaczysz mnie najczęściej.
  • Udostępnij mój post – dzięki temu mam szansę dotrzeć do większej ilości ludzi 🙂

Dziękuję Ci, Karolina

Related Posts

2 thoughts on “Mezoterapia igłowa – wszystko co chcesz o niej wiedzieć.

  1. Ewa pisze:

    Wszędzie piszą, że kosmetyczki nie powinny robic zabiegów z igłami. Nie znają anatomii. To zabiegi dla lekarzy Co jak się pani wkłuje w naczynko i wstrzyknie tam kwas?

    1. Karolina pisze:

      Ma Pani dużo racji w tym co pisze- kosmetyczki nie powinny wykonywać takich zabiegów tak samo jak manicurzystki czy fryzjerki. Moje wykształcenie pozwala mi na używanie igły i anatomię także znam :). Powikłania przy zabiegach mogą się zdarzyć każdemu więc trzeba to ryzyko ograniczyć do minimum.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *