Dzisiaj chcę Wam trochę opowiedzieć o sobie.
Dlaczego indywidualna pielęgnacja jest tak ważna dla Twojej skóry ?
Samo pojęcie robienia czegoś na zamówienie czy powrót do rzemieślniczych wyrobów jest Wam dobrze znane. Kupowanie rzeczy w stylu slow fashion zamiast kolejnej torebki z sieciówki nie wymaga tłumaczenia i oprócz bycia trendy to przemawia za tym dobra i mądra filozofia poszanowania czyjejś pracy, bycia bardziej fair a także zwolnienia tempa i bycia bardziej dla siebie. Jak to się ma w świecie kosmetologii?
Otóż tą filozofię ja przekładam na każdy centymetr skóry, codziennych pielęgnacji oraz moje życie zawodowe -każdą pacjentkę/ pacjenta traktuje indywidualnie, przed każdym zabiegiem przeprowadzam pełny wywiad skórny pomimo tego, że znam się z kimś od kilku lat.
Dlaczego tak robię ?
Bo każda i każdy z Was jest inny i byłoby szczytem bezczelności podciągać wszystkich pod jedną taśmę produkcyjną oferując te same procedury i zalecenia pozabiegowe. Ja wiem, że tak jest łatwiej i szybciej no i że hajs się musi zgadzać ale zupełnie szczerze już dawno bym się wypaliła i straciła jakikolwiek zapał do tego co robię. Tylko stały kontakt z Waszą skórą i kosmetyczką (jakkolwiek to brzmi) może prowadzić do wyprowadzenia z jakiegoś schorzenia lub do utrzymywania skóry w dobrym stanie.
Od czego zaczynam ?W jaki sposób przeprowadzam wywiad ?

Mam pewne wymagania 🙂 wynikające z tego, że traktuję Was poważnie i angażuję się w to co robię. Na konsultację przeznaczam bardzo dużo czasu, chcę wiedzieć o Was wszystko (no prawie) zaczynając od przebytych chorób, przeprowadzonych zabiegów na zawartości kosmetyczki kończąc -często proszę o przyniesienie do gabinetu wszystkich kosmetyków.
Robię demakijaż – uczę Was jak go robić, oglądam skórę na wskroś pod lampą i pytam o każdą zmianę, przesuszenie i Wasze odczucia. Bardzo ważne jest dla mnie to co Wy myślicie o własnej skórze, jak Wy się z nią czujecie. Czasami Wasza opinia o sobie samym jest nieco odmienna od mojej ale to właśnie na tym ma polegać ten wywiad- na konfrontacji. Dopiero po tym wszystkim przedstawiam Wam plan w skład którego wchodzą zabiegi w gabinecie oraz pełna pielęgnacja domowa od A do Z.
Dlaczego przywiązuje tak dużą wagę do codziennej rutyny pielęgnacyjnej ?
Ponieważ wierzę, że tylko taka współpraca ma sens. Co z tego, że będziecie robić zabiegi, wydawać swoje pieniądze i poświęcać czas, jeśli nie będziecie przywiązywać wagi do tego jak traktujecie swoją skórę na co dzień. Na dłuższą metę nic z tego nie będzie bo na przykład zabiegami będziemy starać się zmniejszyć widoczność ujść gruczołów łojowych (porów) a Wy w domu będziecie używać kremu, który działa komedogennie i totalnie Was zapycha. To tylko jeden z przykładów słabej współpracy kosmetologa z pacjentem.
Czy raz ustawiona pielęgnacja starcza na zawsze ?
Nie. Nawet ja sama zmieniam swoje kosmetyki i zabiegi słuchając cały czas tego, co ma mi do powiedzenia moja skóra. Oczywiście każdy z nas ma pewien rodzaj cery o czym pisałam tutajale jej stan się zmienia w zależności od WSZYSTKIEGO 🙂 – hormonów, pory roku, stopnia wilgotności, stanu psychicznego, zmiany diety, zmiany miejsca zamieszkania … mogłabym tak wymieniać bardzo długo. Dlatego właśnie musicie słuchać swojej skóry, ja Wam daje wskazówki jak to zrobić i wierzcie mi, że wystarczy tylko troszkę uwagi i sami dla siebie jesteście domowymi specjalistami. Te ciągłe zmiany to kolejny argument, dla którego ja robię wywiad skóry przy KAŻDEJ wizycie.
Ścisła współpraca
To klucz do wspólnego sukcesu. Kładę bardzo duży nacisk na to, co robicie ze swoją skórą w domu. Pomimo tego, że dysponuję ogromnym wachlarzem procedur zabiegowych to nie wszystko zależy ode mnie. Może się zdziwicie ale zabiegi w gabinecie to tylko dodatek a ta prawdziwa pielęgnacja to to co robicie w domu codziennie przed lustrem, pod prysznicem czy w wannie. Jeśli nawet ponakłuwamy się cudownościami, ultradźwięki pomogą wprowadzić nam wszystko w głąb skóry a fale radiowe przystymulują fibroblasty do syntezy kolagenu to będzie to niczym jeśli Wy nadal nie będziecie traktować swojej skóry jak należy. Dlatego jestem trochę jak Wasz przewodnik, pokazuję, proponuję wspieram Was w działaniach i naprowadzam na to, żebyście poznały się lepiej.
Co oznacza dla mnie pielęgnacja anti aging ?
Dla mnie całe to pojęcie oznacza hamowanie efektów starzenia ale BEZ TOTALNYCH ZMIAN RYSÓW TWARZY. Można robić naprawdę wszystko ale z wyczuciem i jakimiś hamulcami, które powiedzą nam hola hola kolejny mililitr to już za dużo. Działania przeciwstarzeniowe to pielęgnowanie skóry tak, żeby była ona w dobrej kondycji, była nawilżona, nie miała stanów zapalnych i wyglądała w wieku 50 lat tak jakby miała 40 ale to dosłownie tak jakby ktoś zrobił Ci zdjęcie, czas by płynął a Ty wyglądałabyś/ wyglądałbyś tak samo (nie jak karykatura samego siebie). Wierzcie mi, że da się to osiągnąć tylko trzeba wiedzieć jak oraz wymaga to pewnego stopnia uwagi na swojej pielęgnacji każdego dnia.
Na koniec chciałabym napisać zupełnie szczerze ale żeby nie zabrzmiało to łzawo i patetycznie, że uwielbiam swoją pracę. Cieszę się, że dbanie o siebie już dawno wyszło poza stereotyp niepotrzebnych i powierzchownych usług należących się tylko bogatym paniom. Mam poczucie pewnego rodzaju misji w niesieniu ludziom pomocy w poprawie ich wyglądu i co za tym idzie trochę stanu psychicznego. Każde spotkanie z Wami w gabinecie to dla mnie kolejna przygoda i zbieram te doświadczenia, żeby być jeszcze lepszym kosmetologiem i lepszym człowiekiem. Dziękuje Wam za zaufanie – to zaszczyt.