Od zawsze zwracam Waszą uwagę na istotę indywidualnej pielęgnacji, nawet czepiam się tego jak rzep psiego ogona. Nic się w tym temacie nie zmieniło, ale dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o tym jakie twarzowe faux pas popełniacie najczęściej i absolutnie nie po to, żeby oceniać kogokolwiek czy bić rózgą. Robię to w dobrej wierze, żeby Wasza skóra była jeszcze piękniejsza i bardziej zdrowa. Moje intencję są zawsze w stylu nienarzucającej się cioci z ameryki 🙂 Pamiętajcie o tym czytając ten tekst…
Za mocno
Ten podpunkt mieści w sobie bardzo dużo agresywnej pielęgnacji. Często przeprowadzając wywiad w gabinecie dowiaduję się, że na przykład używacie peelingu (co jest super) dwa / trzy razy w tygodniu (co jest już mniej super). Skóra nie potrzebuje aż takiego złuszczania, naskórek nie potrafi się regenerować co dwa dni i naprawdę to nie sprawi, że skóra będzie mniej zanieczyszczona / bardziej czysta/ będzie na niej mniej zaskórników. Za to odpowie Wam ciągłym stanem zapalnym i przewrażliwieniem nie tylko na kosmetyki ale także na temperaturę powietrza czy kosmetyki kolorowe. Wystarczy RAZ na tydzień ! i już 🙂
Uwaga !!! Żele myjące z jakimikolwiek drobinkami to także peeling i absolutnie nie można ich używać codziennie. Skóra wariuje i zamiast oczyszczenia będziecie mieli na niej coraz więcej łoju ponieważ się broni – ścieracie jej warstwę ochronną a ona w obronie aktywuje gruczoły łojowe.
Szczoteczki …
To jest temat rzeka i wiem, że niektórym posiadaczkom całego arsenału Foreo czy innego sprzętu tego typu narażam się niesamowicie – trudno. Mój sprzeciw budzi nie tyle masaż, który się nimi wykonuje ale ścieranie i drażnienie skóry.
Dlatego właśnie nie polecam używania takich rzeczy codziennie a już niech Cię ręka zaszczypie jeśli masz aktywne zmiany zapalne/ trądzik.
NU NU !
Wszystko sobie poroznosisz – all face long. Żeby uniknąć efektu podrażnienia skóry możesz : używać w trakcie masażu czegoś tłustego (to także wyklucza osoby z cerą mieszaną i tłustą) i nie używać tego codziennie tylko na przykład 2/3 razy w tygodniu :).
Za dużo
Wiadomo, skrajności nie są dobre i skóra jest tego doskonałym przykładem. Cieszę się jak w trakcie konsultacji opowiadacie mi jak pielęgnujecie swoją twarz. To świadczy o tym, że chcecie o siebie dbać, chcecie być zdrowe i piękne. ALE trzeba to robić świadomie i rozważnie. Cała szafka kremów dających różny poziom nawilżenia czy nakładanie masek na zasadzie : dzisiaj z glinki, jutro w płacie, za trzy dni kwas nie daje nam nic innego jak tylko rozregulowanie skóry.
Kremu też nie musicie używać codziennie, wmówiono to i mi i Wam. Nie dotyczy to oczywiście osób z suchą skórą natomiast przy cerach mieszanych czy trądzikowych czasami wystarcza odpowiednie mycie buzi i lżejsze konsystencje jak serum czy esencja. Na temat pielęgnacji tego typu cery pisałam tutaj.
Wiem, że słowo #minimalizm wyskakuje do Was zewsząd ale wierzcie mi, że w pielęgnacji chodzi dokładnie o to.
O świadome, codzienne małe kroczki.
Jeśli Wasza pielęgnacja jest dobrze ustawiona to na serio nie musicie mieć w kosmetyczce więcej niż kilka produktów.
Na włąsną rękę
Przede wszystkim mam tu na myśli samodzielne wykonywanie zabiegów w domu. Rozumiem, że czasami chcecie zaoszczędzić lub po prostu spróbować bo wydaje się to łatwe. Przeczytanie opisu działania czy obejrzenie tutoriala mało kiedy jest wystarczające.
Źle dobrane stężenie kwasu czy za mocne starcie naskórka w najlepszym przypadku kończy się podrażnieniem ale często także strupami i bliznami.
Zaufajcie nam 🙂
My naprawdę wiemy jak to robić i kilkuletnie studiowanie anatomii, patofizjologii czy chemii potrafimy wykorzystać w trakcie dobierania Wam pielęgnacji czy wykonywania zabiegów.
Nawyki
Dotykanie się.
Teraz myślicie pewnie, że już mnie pogięło bo zakazuje dotyku. Nic z tych rzeczy. Dotyk to jedno z piękniejszych doznań sensorycznych jakie możecie dać sobie czy komuś. Gorzej jak dotykacie buzi – często – ciągłe – non stop a Wasza cera należy do tych bardziej problematycznych. No bo każdy dotyk takiej skóry powinien być poprzedzony dokładnym myciem rąk a przecież tak nie jest. W ten sposób rozdrazniacie ją i roznosicie wszystko co można. Bardzo często okazuje się, że Wasz schemat pielęgnacyjny jest świetny ale zaskórniki ciągle się pojawiają i dopiero po zwróceniu uwagi na to czy się dotykacie okazuje się, że tak. Na przykład siedząc w pracy opieracie ciągle głowę na ręku.
A drapanie się ?
Nawet jak myślicie, że tego nie robicie to zazwyczaj jest odwrotnie. Już taka nasza natura, że jak pod palcem wyczujemy jakaś nierówność instynktownie zaczynamy przy niej dłubać i macać. Postarajcie się to ograniczyć 🙂
Lubicie się opalać.
Słońce dla skóry to zło wcielone. Widzę to każdego dnia. Kobiety starają się dbać o swój wygląd ale słońca się nie oszuka. To niebywałe jak ono niszczy skórę, jak sprawia że się starzeje, ma przebarwienia, jest wiotka. Zrezygnujcie z tego, jeśli nie pod względem zdrowotnym to chociaż dla lepszego wyglądu :).
Używacie do twarzy tego samego ręcznika co do reszty ciała. Tak nie można. Chodzi tu zarówno o higienę jak i o tarcie skóry. Używajcie do twarzy innego, delikatniejszego ręcznika i wymieniajcie go co tydzień.
Nie zmywacie makijażu.
Wydawać by się mogło, że nie trzeba o tym przypominać a jednak wciąż się zdarza. Tymczasem to dokładnie tak jakbyście nie umyli zębów przed spaniem. Różnica jest taka, że ubytków w zębach ktoś nie zobaczy a cerę ogląda się cały czas. Pomyślcie o tym. Więcej o demakijażu znajdziecie tutaj.
Więcej grzechów już nie pamiętam
I na koniec chcę powiedzieć, że wszystko można zawsze zmienić i tylko od Was to zależy. Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości dotyczące pielęgnacji, udajcie się do dobrego kosmetologa po poradę. Podpowie Wam jak to robić dobrze, co można zmienić żeby było lepiej. Każdy z nas zasługuje na piękną skórę, czasami wymaga to po prostu odrobinę więcej czasu.
Bardzo się cieszę, że tu trafiłaś/ trafiłeś :). Oto kilka rzeczy, które możesz zrobić aby pomóc mi w rozwoju bloga :
- Daj znać o swojej obecności – skomentuj, powiedz czy Ci się podoba, daj mi znać o czym chcesz wiedzieć więcej a na pewno o tym napiszę.
- Polub mój profil na Facebooku– będziesz ze mną na bieżąco.
- Obserwuj mnie na Instagramie – tam zobaczysz mnie najczęściej.
- Udostępnij mój post – dzięki temu mam szansę dotrzeć do większej ilości ludzi 🙂
Dziękuję Ci, Karolina
Cześć 👋 dziękuję cioci z Ameryki za „nu nu”! Co do przesadnie rozbudowanej pielęgnacji.. Czasem aż korci żeby jeszcze coś wcisnąć albo dokupić żeby stosować zamiennie 😉 ot samo dorzuca się do koszyka!
Czy gdybym podała moją rutynę mogłabyś określić co ograniczyć albo wręcz przeciwnie czego brak?
Cześć Marta, oczywiście postaram Ci się pomóc pisz śmiało 🙂
Witam. Ja również mecze się z przebarwieniami po wypryskach . Bardzo proszę o odp czym można je wyleczyć. Dodam że stosuje skinoren . Jeśli będzie trzeba wyśle zdj
Cześć, najlepiej będzie jeśli rzeczywiście wyślesz mi maila ze zdjęciami i całym opisem tzn od kiedy przebarwienia istnieją/ czy są cały czas takie same/ czy to były pojedyncze wypryski czy trądzik ? Postaram się pomóc 🙂