Nawilżanie skóry, to temat który powraca jak boomerang za każdym razem, kiedy rozmawiam z kimś na temat pielęgnacji skóry. Wydawać by się mogło, że już wszystko na ten temat zostało powiedziane ale czy na pewno ?

Generalna zasada jest prosta: im lepiej nasza skóra jest nawilżona tym wygląda ładniej, jest bardziej napięta i jędrna, a zmarszczki pojawiają się dużo dużo później. Choć brzmi to jak tani banał to woda jest życiem i nie zapominajmy, że nasza skóra mimo tego, że ma swoją prywatną fabryczkę nawilżającą potrzebuje naszej pomocy. Bez tego zaczniemy się zapadać,  nasza cera będzie pomarszczona i cieniutka jak pergamin, a tego jak wiemy nie chce nikt 🙂

Nawilżanie jako jedna z podstawowych funkcji skóry

Żeby dobrze zrozumieć na czym polega to nawilżanie i dlaczego jest nam tak potrzebne trzeba zacząć od podstaw, czyli tego z czego zbudowana jest nasza skóra i jakie procesy w niej zachodzą.

woda w skórze

Skóra człowieka zawiera aż 60 % wody z czego 30 % znajduje się w jej głębszych warstwach a ok 10%-13% w naskórku.. W każdym z nas, zachodzi fizjologiczny proces migracji wody nazywany TEWL (transepidermal water loss), polegający na tym, że woda przechodzi z najgłębszych warstw skóry do tych najbardziej powierzchniowych. Jest wiele czynników które sprawiają, że proces ten zachodzi szybciej lub wolniej. Czynniki te możemy podzielić na wewnętrzne i zewnętrzne

Do zewnętrznych czynników zaliczamy :

  • Promieniowanie UV
  • Wilgotność powietrza
  • Kosmetyki
  • Dieta (w tym alkohol/kawa/herbata)
  • Papierosy

Do wewnętrznych czynników zaliczamy :

  • Wiek
  • Choroby ogólnoustrojowe ( nerki/ tarczyca itd)
  • Hormony
  • Patologie skórne ( AZS, łuszczyca)

Nasz organizm jest bardzo mądry i wyposażył naszą skórę w mechanizmy, które pozwalają zatrzymać wodę i zahamować jej “ ucieczkę”  . Do naszych sprzymierzeńców  zaliczamy:

NMF – naturalny czynnik nawilżający, zlokalizowany w warstwach rogowych naszej skóry. Tworzy się w procesie keratynizacji i jest mieszaniną mocznika, aminokwasów, mleczanów, alfahydroksykwasów i kwasu prylidonowo karboksylowego. Ta mikstura to nasz osobisty wewnętrzny krem nawilżający, który ma zdolności higroskopijne i wiąże wodę w skórze. Z wiekiem niestety jego ilość maleje ..:(

nmf w skórze

Cement międzykomórkowy – to trafna nazwa dla lipidowego spoiwa, które wypełnia przestrzenie między komórkami warstwy rogowej naskórka. Do składników cementu międzykomórkowego należą :

Ceramidy -40%

Cholesterol- 25%

Siarczan cholesterolu- 10 %

Wolne kwasy tłuszczowe -25 %

Ten wyjątkowy skład oprócz tego, że stanowi barierę dla ucieczki wody, zapewnia naszej skórze miękkość i elastyczność a także zabezpiecza przed wtargnięciem różnego rodzaju drobnoustrojów z zewnątrz.

Płaszcz hydrolipidowy- to mieszanina sebum i potu. Choć brzmi mało smacznie to spełnia on bardzo ważną rolę w naszym organizmie. Oprócz swoistej bariery przed utratą wody, płaszcz hydrolipidowy jest tarczą przed drobnoustrojami, grzybami czy czynnikami chemicznymi oraz utrzymuje pH skóry na poziomie 5,5.

Kwas Hialuronowy- naturalny “nawilżacz” skóry. Występuje w skórze właściwej, a jego zdolności do wiązania wody są olbrzymie. Jedna cząsteczka kwasu jest w stanie związać aż 250 cząsteczek wody. Z wiekiem niestety jego ilość zanika przez co skóra staje się mniej nawilżona.

Kolagen- jedno z ważniejszych białek w naszym organizmie. Poza rolą budulcową spełnia on inną bardzo ważną funkcję, bo zatrzymuje aż 70 % wody w skórze. O kolagenie można by śmiało pisać całe elaboraty ale w kontekście nawilżenia to jest nasz osobisty wodny strażnik.

Pomóżmy sobie i skórze

Skoro już wiemy skąd się bierze woda w naszej skórze i dlaczego jest  dla nas tak ważna, staje się jasne, że musimy pomóc naszemu organizmowi żeby jej poziom był zawsze na wystarczającym poziomie.

O piciu wody bębnią wszyscy ale nie sposób o tym nie wspomnieć. Więcej niż połowa sukcesu tkwi w tym, żeby odpowiednio nawadniać organizm. Specjaliści od odżywiania mówią, że średnio powinniśmy wypijać 2-2,5l płynów, nie zapominajmy jednak, że pijąc kawę czy herbatę dodatkowo się wysuszamy. Na jeden kubeczek pysznej porannej kawy powinniśmy wypić UWAGA!  4 szklanki wody, żeby wyrównać poziom nawodnienia.

Alkohol i papierosy również bardzo wysuszają nasz organizm, ale o tym wiedzą wszyscy, zwłaszcza w niedzielę rano 🙂 więc jeśli macie problem z suchą skórą spróbujcie ograniczyć te używki a bardzo szybko zauważycie różnicę na skórze.

Nawilżenie powietrza jest równie istotne. Zadbajmy o jego odpowiedni poziom (zwłaszcza zimą) w miejscu gdzie przebywamy najwięcej. Możemy kupić nawilżacz powietrza w sklepie lub wypróbować stary sposób naszych babć czyli powiesić gdzieś wilgotną szmatkę lub zawiesić specjalne naczynie z wodą na kaloryfer.

Nawilżenie skóry możemy wspomóc kosmetykami pielęgnacyjnymi oraz zabiegami w gabinecie, a także mądrze wybierając środki do mycia czy nawet chemię gospodarczą, która nie będzie nam dodatkowo wysuszać skóry.

Podsumowując- właściwy poziom wody w naszej skórze to nie tylko dobre samopoczucie ale przede wszystkim gwarancja tego, że długo będziemy wyglądać pięknie i młodo. Nie zapominajcie, że procesy starzenia  skóry zaczynają się w bardzo młodym wieku i to jak zadbacie o nią teraz będzie miało efekt w późniejszych latach.

P.S. W kolejnym poście dowiecie się wszystkiego o właściwym doborze kremów nawilżających 🙂 Tymczasem opowiedzcie mi  jak u Was wygląda nawilżanie skóry ?

Jeśli podoba Ci się u mnie na blogu i chcesz mi pomóc w jego rozwoju, oto kilka rzeczy, które możesz zrobić:

  • Daj znać o swojej obecności – skomentuj, powiedz czy Ci się podoba, daj mi znać o czym chcesz wiedzieć więcej a na pewno o tym napiszę.
  • Polub mój profil na Facebooku– będziesz ze mną na bieżąco.
  • Obserwuj mnie na Instagramie – tam zobaczysz mnie najczęściej.
  • Udostępnij mój post – dzięki temu mam szansę dotrzeć do większej ilości ludzi 🙂

Dziękuję Ci, Karolina

5 thoughts on “Nawilżanie #3 krok podstaw pielęgnacji

  1. Kasia pisze:

    U mnie nawilżanie wygląda następująco: tonik (ostatnio jest to po prostu hydrolat z róży damasceńskiej), następnie rano kwas hialuronowy (wieczorem niacynamid), lekka esencja z ekstraktem ze śluzu ślimaka i drobinkami złota, serum / lotion również ślimakowe, rano krem UV 50+ a wieczorem lekki krem na domknięcie nawilżenia 🙂 co jakiś czas wpada jeszcze maseczka w płachcie 🙂 w mojej pielęgnacji przeważa ekstrakt ze śluzu ślimaka, ryż, aloes, miód, zeń-szeń. Za to niestety piję zdecydowanie za mało wody!

  2. Beata pisze:

    Zaczelam sledzic twoje posty i musze sie przyznac ,se dzieki nim dostrzeglam wiele bledow w mojej codziennej pielegnacji skory. Mam prawie 50 – siatke na karku ale eieze ,se nie jest jeszcze za pozno na poprawe. Wielkie dzieki.

    1. Karolina pisze:

      Wow wspaniale to słyszeć, nigdy nie jest za późno !Trzymam kciuki aby zmiany wyszły na dobre 🙂

    2. Karolina pisze:

      BArdzo mi miło :)) i zapraszam po więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *